Dzieci z Adullam pomagają Mikołajowi

2024-10-28 Brak komentarzy

Jeśli widzieliście ostatnio grupę dzieci idącą chodnikiem wzdłuż ulicy Warszawskiej i trzymającą w rękach wysunięte kijki do robienia zdjęć to prawdopodobnie była to nasza ekipa z fundacji Adullam. Dzieci od początku roku szkolnego uczą się robienia zdjęć i filmowania – w ramach projektu Nowe FIO. Wcześniej samodzielnie wykonywały kamery otworkowe, animacje poklatkowe, organizowały sesje fotograficzne, o nauce kadrowania i dobierania światła nie wspominając. Aktualnie poświęcają się filmom reklamowym. Połączyły przy tym przyjemne z pożytecznym: poznając tajniki branży PR promują naszą akcję „Mikołaj z ulicy Krakowskiej”.Ostatnio zajęcia odbyły się nie w fundacji, lecz w studiu RM Group, bo właśnie ta firma dzieli się z najmłodszymi swoją wiedzą i doświadczeniem. Dzieciaki nie kryły podziwu dla profesjonalnego sprzętu audio-wideo – dla kamer („Łał, jak z telewizji!”), nowoczesnych aparatów fotograficznych, komputerów z wielkimi ekranami, obiektywów, mikrofonów, słuchawek i migających diodek. Na początku przetestowały pokój lektora. – Strasznie malutki – opowiadały później. – Cały w czarnej gąbce. I jest w nim zupełnie ciiiichooo. Potem zajrzały w każdy dostępny obiektyw i zabrały się za naukę tekstów, które miały wygłosić na wizji. Poprzypinano im do ubrań mikrofony („Oooo, jakie maciupcie!”) i wreszcie kamery poszły w ruch. Posypały się dziecięce apele o udział w zrzutce na paczki mikołajowe, prezentacje zalet akcji, a nawet krótkie wywiady na jej temat. Dzieciom najbardziej zaangażowanym i odważnie przełamującym swoje bariery przed uważnym okiem kamery Robert Nawrot z RM Group wręczył nagrody w postaci kijków do robienia selfie. Ale to nie koniec. Wszystkie dziecięce prace i występy oceni komisja konkursowa wyłoniona spośród pracowników fundacji. Dwójka zwycięzców konkursu zostanie nagrodzona przez RM Group zaproszeniami VIP na premierę filmu dokumentalnego o powstaniu miasta Częstochowy, przygotowanego we współpracy ze studiem filmowym Kas Film Krzysztofa Kasprzaka.

Ubóstwo to wyzwanie dla nas wszystkich

2024-10-17 Brak komentarzy

17 października obchodzimy Międzynarodowy Dzień Zwalczania Ubóstwa. To okazja, by zwrócić uwagę na problemy, z którymi borykają się osoby dotknięte ubóstwem – nie tylko w wymiarze materialnym, ale także społecznym. Oficjalne obchody w ONZ odbywają się tego roku pod hasłem „Koniec z maltretowaniem społecznym i instytucjonalnym”. Przypomina ono, że bieda to nie tylko brak środków do życia, ale także stygmatyzacja, wykluczenie i złe traktowanie. Aby skutecznie wspierać osoby żyjące w biedzie, nie wystarczy pomoc materialna. Potrzebna jest zmiana społecznego podejścia i budowanie solidarności.Międzynarodowy ruch ATD Czwarty Świat już w 1987 roku w Paryżu ogłosił, że ubóstwo to naruszenie praw człowieka. Wskazał, że potrzebne są zbiorowe działania, które zagwarantują poszanowanie tych praw. W efekcie, organizacje z całego świata jednoczą się, aby co roku wyrazić solidarność z osobami dotkniętymi biedą. Organizacja Narodów Zjednoczonych, uznając wagę tego wyzwania, w 1992 roku ustanowiła 17 października Międzynarodowym Dniem Zwalczania Ubóstwa, zachęcając państwa do aktywnego działania. Stereotypy, które krzywdzą Osoby żyjące w ubóstwie często spotykają się z niesprawiedliwymi osądami. Społeczeństwo zbyt często ocenia je przez pryzmat wyglądu, miejsca zamieszkania czy sytuacji społecznej, obwiniając je za trudne położenie, w jakim się znalazły. Stereotypy takie jak „nie chce mu się pracować” czy „sam wybrał taką drogę” okazują się nie tylko nieprawdziwe, ale i szkodliwe. Przyczyny ubóstwa są zazwyczaj bardzo złożone, mogą wynikać z wielu czynników, na które dana osoba nie miała wpływu.Stereotypy często prowadzą do tego, że ludzie żyjący w ubóstwie tracą poczucie własnej wartości. Ich godność bywa naruszana zarówno przez społeczne uprzedzenia, jak i zbiurokratyzowane instytucje. Dlatego konieczne są działania, które nie tylko wspierają materialnie, ale również pomagają ludziom odzyskać poczucie godności i sprawczości. To wsparcie musi jednak opierać się na prawdziwej solidarności i otwartym dialogu. Współpraca dla zmian Aby skutecznie przeciwdziałać ubóstwu, niezbędna jest współpraca z osobami, których ono dotyka. To oni najlepiej wiedzą, jakie trudności napotykają i jakie rozwiązania mogą przynieść rzeczywistą poprawę ich własnej sytuacji. Ważne, aby ich głos był słyszany i brany pod uwagę przy tworzeniu nie tylko indywidualnych ścieżek wsparcia, ale i polityk społecznych oraz programów pomocowych. Tylko w ten sposób można budować rozwiązania, które nie będą jedynie doraźną pomocą, ale prawdziwym wsparciem na drodze do trwałej poprawy.Ubóstwo to problem nie tylko jednostek, ale całego społeczeństwa. Każdy z nas może przyczynić się do jego zwalczania, angażując się w budowę bardziej sprawiedliwego, empatycznego świata. To wyzwanie wykracza poza ekonomię, chodzi o relacje międzyludzkie, o porzucenie stereotypów i zrozumienie sytuacji osób w trudnym położeniu.Budowanie społeczeństwa opartego na szacunku i równości to proces, w który powinniśmy angażować się wszyscy. Kluczową rolę w walce z ubóstwem odgrywają nie tylko instytucje, ale i organizacje pozarządowe, które oferują profesjonalne wsparcie materialne, emocjonalne i zawodowe. Działają bezpośrednio z osobami w trudnej sytuacji, pomagając im odzyskać godność i samodzielność.Pamiętajmy jednak, że to my, jako społeczeństwo, tworzymy te organizacje. To nasze wsparcie – finansowe, wolontariackie i moralne – daje im możliwość działania. Każda forma pomocy, jaką oferujemy, przyczynia się do realnych zmian. Wspólnie tworzymy system, który może pomóc ludziom wyjść z ubóstwa, dając im szansę na lepszą przyszłość.Jeśli zmagasz się z problemem, z którym nie umiesz sobie poradzić, nie wahaj się sięgnąć po pomoc. Każdy z nas zasługuje na wsparcie i godność.

Historie o zakopanym pomniku i drzewie starym jak dinozaury

2024-10-11 Brak komentarzy

Nasi seniorzy korzystają z pięknej jesiennej aury, dopóki trwa. Ostatnio wybrali się na kolejny spacer połączony z zajęciami historycznymi. Takie przechadzko-warsztaty dla członków klubu seniora „Złote lata”, działającego przy Adullam, organizowane są w ramach programu Nowe FIO. Prowadzi je dr Juliusz Sętowski, szef Ośrodka Dokumentacji Dziejów Częstochowy. Tym razem zabrał nas do powstałego w 1923 r. Parku Narutowicza. Odszukaliśmy pomnik patrona w pobliskiej Szkole Podstawowej nr 22, a dr Sętowski przypomniał nam sylwetkę pierwszego prezydenta międzywojennej Polski. Jego pomnika w Częstochowie też: mieszkańcy miasta podczas II wojny światowej ukryli obelisk przed hitlerowcami, zakopując go w ziemi. Spacerując po parku, seniorzy dokładali własne opowieści do historii oficjalnej. Wspominali, jak park wyglądał w czasach ich młodości, gdy grali tu w piłkę, bawili się na potańcówkach, spacerowali z dziećmi… Warsztaty historyczne przekształciły się w którymś momencie w spontaniczną lekcję botaniki, rozpoznawaliśmy bowiem rosnące w parku drzewa. A występują one w wielu gatunkach: kasztanowce, cisy, dęby, platany, topole, buki, jesiony i graby (ponoć dawniej robiono z nich najlepsze „grabie”, czyli trzonki narzędzi ogrodniczych). Seniorzy sprawdzili, ile osób trzeba, by objąć pień stuletniego klonu. Prawdziwym przeżyciem było odnalezienie metasekwoi chińskiej. To gatunek, który pamięta czasy dinozaurów i prawie wyginął razem z nimi; przetrwał dzięki odnalezieniu nasion w stanowiskach reliktowych w Chinach. W Parku Narutowicza mamy prawdopodobnie jedyny taki okaz w Częstochowie.

Byli jak Kopernik i Leonardo da Vinci

2024-10-09 Brak komentarzy

– Widzę! Widzę! – rozległy się nagle okrzyki na podwórku Adullam. Wybiegła na nie gromada dzieci wpatrzona w… pudełka po butach skierowane ku niebu. I nie były to żadne psikusy tylko poważna lekcja optyki i fotografii. W fundacji Adullam na dzieci i młodzież czekają różne zajęcia, m.in. w ramach programu Nowe FIO. Ich uczestnicy poznają tajniki robienia zdjęć i opowiadania historii za pomocą fotografii. Lekcji udzielają im Robert i Mateusz Nawrotowie z firmy RM Group, która działa w branży fotograficznej i filmowej.8 października zorganizowali dzieciom ćwiczenia praktyczne z optyki. Rezultat? Nie było przechodnia na ul. Krakowskiej, który by się nie obejrzał.Ale po kolei.– Gdzie tak biegniecie? – chciały wiedzieć ciocie z fundacji, gdy grupa dzieci przemknęła przez podwórze Adullam ku sali zajęć.– Robić własne aparaty fotograficzne! Okazało się, że do produkcji potrzebna jest matowa folia z biurowych koszulek na dokumenty, taśma izolacyjna i nożyczki. I – co najważniejsze – pudełko (magazyn obuwia fundacji błyskawicznie ogołocono z opakowań tego typu).Potem nauczyciele z RM Group w każdym pudełku wycięli okienko, które dzieci starannie zalepiły folią. A na koniec w ściance naprzeciwko okienka robiło się niewielką dziurkę. I już, gotowe! – To ma być aparat fotograficzny? – kręcili nosami chłopcy.– Jego pierwowzór. Nazywa się camera obscura. Używano jej już bardzo dawno – tłumaczył Robert Nawrot.– Ale tu nic nie widać!– Popatrz przez folię na coś dobrze oświetlonego. Światło musi wpadać przez dziurkę.Pudełka błyskawicznie skierowały się ku oknom. I nagle jak ktoś nie krzyknie: – Jest!Chwilę później dzieciaki wyskoczyły na dwór, by meldować po kolei: – Ja widzę! I ja! A potem nastąpiły ćwiczenia z optyki na chodniku przed siedzibą fundacji. Każdy ich uczestnik został nakryty czarną peleryną, by obraz w pudełku był wyraźniejszy. Wypatrzono w ten sposób szkołę po przeciwnej stronie ulicy, katedrę, drzewo, autobus i rowerzystkę z pieskiem w koszyku na kierownicy. Robert Nawrot musiał tylko wyjaśniać, dlaczego każdy z obrazów jest do góry nogami.Dzieci z pudełkami przy oczach, po kolei nakrywane czarną płachtą, wzbudziły wśród przechodniów i kierowców nie lada sensację. Wyjaśniamy więc wszystkim, że nie były to żadne psikusy tylko takie same eksperymenty naukowe, jakie swego czasu przeprowadzali Euklides, Leonardo da Vinci, a podobno nawet sam Kopernik.Następne zajęcia już w czwartek. Ciekawe, co na nich będzie. Może robienie soczewek podług instrukcji Juliusza Verne’a?

Chcemy pomóc przedszkolakom, ofiarom powodzi

2024-10-07 Brak komentarzy

Podczas wrześniowej powodzi bardzo ucierpiało Przedszkole Miejskie im. Jana Pawła II w Stroniu Śląskim. Przyłączamy się do pomocy w remoncie. Już raz pojechaliśmy z darami dla mieszkańców Stronia Śląskiego. Ale to była kropla w morzu potrzeb. Zdając sobie sprawę, że nie zdołamy wesprzeć wszystkich, postanowiliśmy, że wybierzemy sobie jeden, konkretny cel. Potem usłyszeliśmy o dramatycznej sytuacji przedszkola im. Jana Pawła II. Cały parter budynku tej placówki przy ul. Nadbrzeżnej 30 jest doszczętnie zniszczony. Przepadły gabinety logopedyczny i do sensoryki (był wyposażony w specjalny sprzęt), toalety, szatnie, kuchnia… Woda sięgała do połowy wysokości okien albo i wyżej, naniosła masę błota, gałęzi, nawet kloców drewna. Wymieszała to z meblami i zabawkami, zapchała mułem kanalizację, poprzewracała ciężkie regały i szafy. Nie oparły się powodzi urządzenia na placach zabaw w przedszkolnym ogródku. Wszystkie huśtawki i zjeżdżalnie trzeba było zdemontować i wywieźć na śmietnik. Dlaczego? Nie są bezpieczne, bo fala powodziowa mogła podmyć ich fundamenty. W budynku mieściły się przedszkole dla 170 dzieci i żłobek dla 30. Na razie wszystkie maluchy rezydują w czterech klasach szkoły podstawowej. Przy Nadbrzeżnej zaś trwa skuwanie rozmokniętych tynków ze ścian. Pomagają rodzice i ochotnicy. Zbieramy pieniądze na osuszanie i remont zalanych pomieszczeń. Jeśli możesz, przyłącz się do zrzutki, każda złotówka ma znaczenie: https://zrzutka.pl/yde9m5Zrzutka trwa do 20.10.2024 roku.

Świetlica Adullam miała gości – małych, za to dużo

2024-10-04 Brak komentarzy

Już od południa kręciły się po fundacji tygrysek, świnka, miś, biedronka, żyrafa, panda i śnieżna pantera. Dzieci przebierając się uczciły dwie okazje – Światowy Dzień Zwierząt i dzień otwarty naszej świetlicy. Placówka wsparcia dziennego dedykowana dzieciom, znana jako świetlica „Życie poza szkołą” funkcjonuje przy Fundacji Chrześcijańskiej „Adullam” od ponad 30 lat. Dni otwarte służą poznaniu jej działalności przez osoby z zewnątrz, być może zainteresowane zapisaniem tu swoich pociech. Z kolei najmłodszym uczestnikom codziennych zajęć dają okazję do szalonej zabawy w grupie większej niż zwykle, bo w towarzystwie gości.4 października okazja do tego ostatniego była podwójna, gdyż dzień otwarty wypadał akurat w Światowym Dniu Zwierząt. Dlatego zapraszając wszystkich na ul. Krakowską 34 zachęcaliśmy do przyjścia w zwierzęcych kostiumach.Nasze dzieci oczywiście zadysponowały nie tylko przebrania, ale i makijaże. Od południa hasały po swoim piętrze w budynku fundacji wystrojone w pluszowe kombinezony imitujące futra i z wymalowanymi buziami: miś panda, żyrafa, świnka, śnieżna pantera… Wychowawcy oczywiście też musieli włożyć kostiumy.W oczekiwaniu na gości dnia otwartego, zamontowano w sali gimnastycznej wielką piniatę w kształcie Minionka. Kryła w sobie mnóstwo cukierków, którymi po rozbiciu szczodrze sypnęła wszystkim na głowy.Zabawa była tak dobra, że zapadła decyzja: musimy to powtórzyć.

Na grzyby, w aromatów pełen las…

2024-10-02 Brak komentarzy

…wyruszyliśmy w sobotę, bo powzięliśmy ochotę: na grzyby – śpiewali kiedyś Starsi Panowie. Poszliśmy skwapliwie ich śladem. Uzbierana została prawie cała kobiałka, ale znowu pójdziemy, o ile pogoda dopisze. W ostatni wrześniowy weekend grzybiarze z Adullam – pracownicy fundacji i mieszkańcy naszego hostelu dla osób w kryzysie bezdomności, członkowie klubu abstynenta – wybrali się razem w okolice Janowa. Cel mieli jasny i szczytny: znaleźć tyle grzybów, żeby wystarczyło na Wigilię.W miejscu, którego lokalizacji zdradzić absolutnie nie chcą, uzbierali prawie pełną kobiałkę. Niby dużo, a jednak za mało. Dlatego w następną sobotę jeszcze raz ruszą tyralierą między choinkami. No, chyba że lunie. A oto część pozyskanych w sobotę okazów – borowiki. Ładne, prawda? Na drugim planie zdjęcia kot Alden (też ładny). Dokonuje węchowej kontroli grzybów pod kątem przydatności do spożycia, by następnie dozorować krajanie ich na kawałki i nawlekanie na nitkę w celu ususzenia.

Szykujemy dzień otwarty w naszej świetlicy. Przyjdźcie koniecznie!

2024-10-01 Brak komentarzy

Fundacja Chrześcijańska „Adullam” od ponad 30 lat prowadzi placówkę wsparcia dziennego dedykowaną dzieciom, znaną jako świetlica „Życie poza szkołą”. Miejsce to będzie miało w piątek 4 października swój dzień otwarty. Zapraszamy wszystkich: poznajcie nas! Dni otwarte organizuje się po to, by można było obejrzeć jakieś miejsce – w naszym wypadku świetlicę – i w efekcie, jeśli nam się spodoba, zapisać do niej dziecko. Przy czym to ostatnie nie jest oczywiście obowiązkowe. Można przyjść z ciekawości i tylko sprawdzić: kim jesteśmy, gdzie się mieścimy i co robimy.Wśród licznych atrakcji dla dzieci podczas piątkowej imprezy planujemy m.in. rozprawianie się z piniatą i rozgrywki FIFA. A ponieważ 4 października to także Światowy Dzień Zwierząt, zachęcamy młodszych i starszych, by przyszli w przebraniach nawiązujących do tej okazji.Będzie też coś dla ciała – zmęczonych zabawą pokrzepimy naleśnikami!Na zainteresowane dzieci (także w towarzystwie rodziców) czekamy w piątek przy ul. Krakowskiej 34 w godz. 14:00-18:00. Zapraszamy!

Archiwalne posty
Gdzie nas szukać
ul. Krakowska 34
42-202 Częstochowa
+48 34 365 39 46
+48 34 365 38 30
biuro@adullam.pl
Scroll to Top
Skip to content