Znana w Częstochowie – i nie tylko – artystka Joanna Sidorowicz nie koncentruje się wyłącznie na fotografii. Właśnie zaczęła zbiórkę darów dla Kresowian. W akcję włączyła Fundację Chrześcijańską „Adullam”.
– Potrzebna jest żywność z długim terminem przydatności do spożycia: makarony, kasze, konserwy mięsne, warzywne czy owocowe, oleje… Do tego środki czystości różnego rodzaju. Oczywiście odzież, przede wszystkim dla dzieci. Ponadto zabawki, artykuły papiernicze takie jak bloki rysunkowe, kredki, mazaki, plastelina. I słodycze – precyzuje Joanna Sidorowicz. – Z góry dziękuję wszystkim za chęć pomocy.
Fundacja Adullam stała się punktem zbornym dla zainteresowanych akcją. Rzeczy, o które prosi jej organizatorka, można przynosić do 10 lutego na ul. Krakowską 34 w Częstochowie, od poniedziałku do piątku w godz. 8-17. Zostaną zabrane 11 lutego, by dzień później wyruszyć w drogę do Starachowic, a stamtąd do Lwowa i mniejszych miejscowości wokół niego.
– Mam w Starachowicach znajomego, który od lat działa na rzecz potrzebujących – opowiada Joanna Sidorowicz. – W swoim mieście urządza na przykład ogromną Wigilię. W Ukrainie jest prawie co miesiąc, współpracuje tam z różnymi organizacjami pomocowymi. Wcześniej jeździł z transportami dla Donbasu. Już raz przyłączyłam się do niego, zbierając dary na terenie Częstochowy, teraz wspólnie pojedziemy na Kresy.